¯al mi Sereny, na prawdê co to jej zrobi³y by³o chamskie... I jeszcze teraz Juliet j± naæpa i pewnie z przyjemno¶ci± zabije [choæ wiemy ¿e do tego nie dojdzie ;p ]
Ma³o czasu pó¼niej z edytuje ;P
Offline
U¿ytkownik
Popieram alkamb, Laski przegiê³y.. Na t± 3 czarownic faktycznie nie da³o siê patrzeæ, a najbardziej wkurzy³a mnie Lily.. Kochaj±ca mamusia...
Na du¿y plus w±tek Chuck i Blair, mimo ¿e siê rozstali to powiedzieli co czuj± i zak³adaj±, ¿e bêd± razem Scena na balkonie podczas imprezy by³a boska, szczególnie jak zaczêli siê ca³owaæ na oczach wszystkich
A na Jenny i Vanesse patrzeæ nie mogê.. Brooklyn "gór±"...
Offline
Odcinek ok ale chyba trochê nudny, mimo, ¿e teoretycznie mnóstwo by³o akcji. Sama nie wiem co my¶leæ o Chair, Blair na prawdê mnie wkurza z wymy¶laniem powodów dlaczego nie mo¿e byæ z C. Komplikuje sobie ¿ycie niepotrzebnie, robi siê z niej druga Serena, która nigdy nie wie czego chce. Wkurzy³o mnie te¿, ¿e wszyscy tak ³atwo uwierzyli w to co niby S narobi³a. Nawet Blair.
Serena ma racjê co do tego, ¿e B ci±gle my¶li ¿e tamta chce jej wszystko wiecznie odbieraæ.
Denerwuje mnie te¿ ten 'superniebezpieczny sojusz trzech' .za³atwienie Sereny to cel ¿yciowy Juliet, czajê. Ale Vanessa, Jenny? To trochê ¿a³osne, ¿e ich w³asne ¿ycie tak je nudzi, ¿e musz± szukaæ dreszczyku w cudzym, ruinuj±c je. Panda znowu miesza, ok³amuje rodzinê, znowu, bierze siê za intrygi, znowu, za które, ZNOWU bêdzie ¿a³owaæ i tym razem obwini za swoje z³e uczynki Juliet, tak jak ostatnio Chucka. A Vanessa to w ogóle jaka¶ pomy³ka.
Jedyn± osob± jaka mnie nie irytowa³a w tym odcinku by³ Chuck, szkoda mi by³o te¿ Erica, którego wsparcie okazane dla S zosta³o kompletnie niedocenione 'jeste¶ tylko moim m³odszym bratem, to za ma³o' phi! Do kitu taka siostra!
No ogólnie ok, poczekam na napisy, zawsze wtedy odcinek wydaje siê byæ trochê ciekawszy, kiedy siê wszystko dok³adnie rozumie ;]
Ostatnio edytowany przez simetra (2010-11-16 17:23)
Offline
Fakt B jest denerwuj±ca my¶l±c ¿e Serena chce jej wszystko odebraæ.
Ze zdjêæ z 11 odcinka mo¿e wynikaæ ¿e dowiemy siê o co chodzi z bratem Juliet. Jest zdjêcie Sereny jak siedzi z nim na ³awce i on wygl±da na zadowolonego wiêc to pewnie retrospekcja zdarzeñ.
Lily jest denerwuj±ca bo wierzy wszystkim tylko nie w³asnej córce, jasne ¿e trochê przeskroba³a ale Lil nie daje jej ¿adnej szansy na obronê.
Erica jest mi strasznie szkoda, rozwinêliby jego postaæ zrobiliby z³ego brata S xD
Mam pewn± my¶l czemu móg³by wróciæ Damien. Albo sprowadzi go Blair/Serena by udowodniæ niewinno¶æ S w sprawie z bratem Juliet albo Juliet by pogr±¿yæ S bo jest winna sprawy z bratem Juliet.
Offline
Fajnie zrobili w±tek C&B.Baaardzo fajnie:)
S mi by³o strasznie szkoda.No kurde,niby wszyscy j± kochaj± i s± jej przyjació³mi a tu nikt jej nie uwie¿y³.Nawet mamu¶ka.Lili te¿ mnie wkurzy³a.Ale Serena przegie³a co do Erica,no!"Jeste¶ tylko moim m³odszym bratem,kropka!Nic nie mo¿esz zrobiæ." To by³o pod³e.Jako jeden chyba jej uwierzy³ a ona co?!Ola³a go i wyno¶ siê!A co do Juliet to ciekawe gdzie wywioz³a S...Co¶ mi siê zdaje,¿e jak teraz "porwa³a" Serenê to bêdzie chcia³a dzia³aæ sama.I ani V ani J jej nie bêdzie potrzebna.Vanessy to ja nie lubiê,od prawie pocz±tku,no by³y momenty kiedy j± lubi³am.Trochê 1 i 2 sezon,a teraz nie.A Jenny zawsze lubi³am:D
Odcinek w sumie fajny.
Offline
Ja Jenny lubi³am na pocz±tku ale jak zaczê³a siê ¶liniæ do Nate'a to mnie denerwowa³a.
Te¿ my¶lê ¿e Juliet oleje Vanesse i Jenny. I pewnie V bêdzie mia³a teraz poczucie winy i bêdzie taka oszo³omiona chodzi³a.
Offline
Mi te¿ siê wydaje, ¿e Juliet bêdzie teraz "walczyæ" sama. Stawia³abym na to, ¿e bêdzie chcia³a skompromitowaæ w jaki¶ sposób S. Trochê wiêcej SMSów, jakie¶ zdjêcia, mo¿e po zebraniu "materia³ów" zostawi j± na jakiej¶ ulicy.
A wszystko by³oby inaczej, gdyby do siebie dzwonili, jak ludzie. : D
Czy mi siê wydaje, czy Blair zbrzyd³a? Wygl±da gorzej ni¿ w poprzednich sezonach.
W sumie to j± rozumiem. Ju¿ w czasie rozmowy z tamt± kobiet± od Chucka widaæ by³o, ¿e, jak zreszt± sama potem powiedzia³a, nie chce byæ znana tylko jako dziewczyna Chucka. B. jest ambitna, chcia³a siê przecie¿ dostaæ na Yale, potem cieszy³a siê z Columbii. No i ma znan± matkê, my¶lê, ¿e chce, tak jak ona, byæ kobiet± sukcesu. ;P
Sereny nie by³o mi zbytnio szkoda. No, troszeczkê. Mo¿e konflikt z Blair czy te¿ opuszczenie Columbii jej siê nie nale¿a³o, ale na sytuacjê z Danem i Nate'em solidnie sobie zas³u¿y³a. ; )
Tak sobie teraz my¶lê, my¶lê i dochodzê do wniosku, ¿e mo¿e jednak to nie Ben jest tym nauczycielem? ;P Raczej nie podawaliby nam tak szybko odpowiedzi. Równie dobrze S. mog³a go ¶wiadomie b±d¼ te¿ nie¶wiadomie (och, przecie¿ ona taka biedna zawsze) w co¶ wpl±taæ. Podrzucenie narkotyków (no bo winy na siebie nie we¼mie, kontrola, a schowaæ gdzie¶ trzeba!), jakie¶ zdjêcia, których ¶wiat ujrzeæ nie powinien, g³upi zak³ad. Mo¿liwo¶ci jest mnóstwo. A nauczyciel... Có¿, chyba jest to jednak za ³atwe. I prêdzej on by j± oskar¿y³ o molestowanie ni¿ ona jego.
Czaaaak... Ubóstwiam Czaka z potarganym w³osiem na g³owie. Ale to kocham ciê nie ma ju¿ takiej mocy jak w sezonie drugim. Scena ³adna, my¶la³am, ¿e siê zmieszaj± i uciekn±. Jednak sezon drugi wymiata, je¶li chodzi o relacjê Chair.
Jenny mo¿e i jest pomys³owa. Mo¿e i jest z³a na Serenê. Ale powinna siê zaj±æ Nate'em/Damienem zamiast komplikowaniem S. ¿ycia.
Vanesso, zgiñ, przepadnij! >_<
Offline